San Francisco stanie się pierwszym miastem bez e-papierosów
Już niebawem San Francisco stanie się pierwszym amerykańskim miastem wolnym od e-papierosów. Nowe prawo zabroni ich sprzedaży oraz dystrybucji.
Od lat wiadomo było, że papierosy są ogromnym zagrożeniem dla naszego zdrowia i życia, powodując wiele groźnych chorób. Naukowcy od lat pracowali więc nad alternatywą dla papierosa, która pozwoliłaby pozostać przy nałogu, bez skutków ubocznych.
Wymyślono więc e-papieros, czyli urządzenie wytwarzające parę ze specjalnych płynów, którą wdycha następnie użytkownik. Ich producenci twierdzili, że takie gadżety są bezpieczne dla zdrowia, co nie jest do końca prawdą.
Za sprawą wbudowanych w nie baterii, urządzenia stają się kieszonkowym granatem, który może eksplodować w najmniej spodziewanym momencie. Parę lat temu w takiej eksplozji ucierpiał nastolatek, natomiast na początku tego roku, śmierć poniósł 24-letni mężczyzna. Naukowe badania dowodzą też, że wdychane płyny wcale nie muszą być tak obojętne dla zdrowia, jak sugerują to producenci.
Dlatego niektóre miasta chcą wprowadzić u siebie całkowity zakaz e-papierosów. Na początku roku pisałem, że nad tego typu zakazem myśli San Francisco. Władze miasta są coraz bliżej wprowadzenia tego planu w życie.
Wiemy już, że włodarze miasta wstępnie zatwierdzili zakaz, który wyeliminuje te gadżety z miejskiej przestrzeni. Zakazuje bowiem nie tylko ich sprzedaży, ale również produkcji oraz dystrybucji.
Ostateczne głosowanie w tej sprawie odbędzie się w przyszłym tygodniu i jest duża szansa na to, że nowe przepisy będą zatwierdzone. Można być pewnym, że ich wprowadzenie nie spodoba się producentom e-papierosów. Szczególnie jeśli śladem San Francisco pójdą także inne miasta.
Źródło: Sfchronicle.com
Technogadżet w liczbach