Tańsze Samsungi również naładujemy bezprzewodowo
Samsung zmienia strategię dotyczącą smartfonów ze średniej półki. Producent chce im zaoferować więcej funkcji, a jedną z nich jest bezprzewodowe ładowanie.
Jeszcze do niedawna Samsung dość wyraźnie rozdzielał modele flagowe od sprzętu ze średniej półki. W tych drugich próżno więc było szukać funkcji i wyposażenia zarezerwowanych dla topowych urządzeń. Ostatnio producent zmienia jednak podejście do sprzętu ze średniej półki, wzbogacając go zupełnie nowe rozwiązania.
Przykładem tych zmian jest chociażby Galaxy A9s, który jako pierwszy model otrzyma cztery kamery tylne. Z kolei Galaxy A7 2018, który w Polsce będzie kosztował nieco ponad 1500 zł, dostanie potrójną kamerę.
Większa liczba kamer, to jednak nie jedyna zmiana, którą koreański producent szykuje dla tańszych smartfonów. Firma zamierza bowiem wyposażyć je w bezprzewodowe ładowanie, a otrzymać go mają nie tylko modele z rodziny Galaxy A, ale nawet Galaxy J.
Informację tę, powołując się na własne źródła potwierdza koreańska witryna Electronic Times. Serwis twierdzi ponadto, że koncern planuje również wprowadzić do sprzedaży tanią ładowarkę indukcyjną, specjalnie opracowaną dla tych telefonów. Ma ona kosztować około 20 dolarów, a więc znacznie mniej od Wireless Charger Duo oraz Stand, kosztujących odpowiednio 150 i 70 dolarów. Mimo niższej ceny, nie będzie się wiele różnić od droższych modeli. Jej moc wyniesie 10 W, a być może zaoferuje także funkcję szybkiego ładowania indukcyjnego. Ma być przy tym kompatybilna również z topowymi modelami.
Póki co nie wiemy kiedy plan Samsunga zostanie zrealizowany, ale zapewne trochę to potrwa, gdyż zmiany zostaną wprowadzone dopiero w nowych modelach.
Źródło: Etnews.com
Technogadżet w liczbach