Technologia rozpoznawania twarzy jest bezużyteczna w pracy policji
Londyńska policja uważa, że technologia rozpoznawania twarzy w kamerach monitoringu, jest bezużyteczna. Aż 81 procent wskazań okazało się fałszywych.
Gdy kilka lat temu rozpoczęto testy kamer, w których znalazła się technologia rozpoznawania twarzy, policja myślała że bardzo ułatwi jej to pracę. W teorii takie systemy miałby sprawniej wyszukiwać oraz identyfikować osoby podejrzane, ułatwiając chwytanie poszukiwanych listami gończymi. Praktyka pokazała jednak, że takie rozwiązania są bezużyteczne, przysparzając więcej problemów niż korzyści.
Tak uważa londyńska policja, która korzysta z tej technologii od sierpnia 2016 roku, prowadząc jej testy w różnych miejscach stolicy. Z badania przeprowadzonego przez naukowców Uniwersytetu Essex na zlecenie Scotland Yardu, wyłania się nieprzydatność nowej technologii w zakresie dokładności wskazań. W przeprowadzonych 6 z 10 testów aż 42 porównania oflagowano jako niedokładne, natomiast jedynie osiem zweryfikowano poprawnie. Tak więc tylko 19% wykryć okazało się przydatnych.
Z wyników raportu zadowolona jest grupa Big Brother Watch, sprzeciwiająca się inwigilacji ze strony władz, która wytacza procesy sądowe organom używającym tej technologii. Zdaniem jej dyrektora Silkie Carlo, jest on dowodem na to technologia może być zagrożeniem dla obywateli.
Oczywiście musimy pamiętać, że technologia rozpoznawania twarzy jest wciąż doskonalona. Za kilka lat może więc przestać się mylić podczas identyfikacji celów i wówczas jej przydatność wzrośnie.
Źródło: Sky.com
Technogadżet w liczbach