Telegram ma już ponad 400 mln użytkowników
Telegram pochwalił się kolejnym kamieniem milowym. Z komunikatora każdego miesiąca korzysta 400 mln osób, a ich zdobycie zajęło aplikacji tylko 7 lat.
Wprawdzie na rynku mobilnych komunikatorów dominuje WhatsApp oraz Messenger, to inni producenci również mają swych reprezentantów. Wśród nich jest także Telegram, który w ostatnich latach znacznie zwiększył swą popularność. Aplikacja przyciąga użytkowników przede wszystkim zapewnieniem pełnej ochrony prywatności, co w dzisiejszych czasach ma kluczowe znaczenie.
Firma pochwaliła się właśnie na swym blogu kolejnym kamieniem milowym, jakim jest osiągnięcie liczby 400 mln użytkowników. Tyle właśnie osób, każdego miesiąca korzysta z tej aplikacji, która wystartowała zaledwie w 2013 roku.
Telegram nie jest jednak wyłącznie komunikatorem. To narzędzie posiadające funkcje edukacyjne, umożliwiające poszerzanie wiedzy za pomocą ciekawych quizów. Element ten początkowo traktowano wyłącznie jako rozrywkę, ale widać, że firma przykłada do niego coraz większą wagę.
Firma zachęca bowiem twórców do przygotowywania testów, przygotowując na ten cel budżet w wysokości 400 tys. euro. Testy mogą być na bardzo różne tematy, a ich poziom trudności ma być zróżnicowany. Twórcy mogą też wykorzystywać w nich różnego rodzaju media. Zgłoszenia do pierwszej fazy projektu przyjmowane są do 15 maja. Za kilka tygodni producent ogłosi zwycięzców, którzy otrzymają nagrody pieniężne.
Firma poinformowała również o kilku zmianach wprowadzonych w aplikacji w ostatnim czasie. Jedną z nich jest wyszukiwarka pakietów naklejek, ułatwiająca znalezienie interesującej użytkownika naklejki, spośród ponad 20 tys. dostępnych propozycji. W wersji na Androida przeprojektowano natomiast menu załączników, dzięki czemu łatwiej je dodawać. Z kolei w wersji dla macOS można udostępniać multimedia bezpośrednio ze strony profilowej, a także doszedł nowy boczny pasek dla folderów chata. Aplikację wzbogacono również o nowy edytor zdjęć.
W tym roku firma chce także dodać bezpieczne połączenia grupowe. Użytkownicy oczekują tej funkcji już od dawna, lecz producent nie potrafi jeszcze podać konkretnej daty jej premiery.
Technogadżet w liczbach