Brytyjczycy chcą mieć w kosmosie słoneczną elektrownię
Brytyjski rząd rozpoczyna badania, których celem jest opracowanie kosmicznej elektrowni słonecznej. Dzięki niej można by uzyskać nieograniczone ilości czystej energii.
Pisarze specjalizujący się w gatunku sci-fi, w swych książkach niejednokrotnie przedstawiali projekt kosmicznej elektrowni słonecznej. Umieszczona w pobliżu planety konstrukcja składająca się z ogniw solarnych produkowałaby energię, która następnie za pomocą fal radiowych trafiałaby na Ziemię. W ten sposób powstałaby elektrownia zapewniająca nieograniczone ilości taniej i przede wszystkim czystej energii.
Pomysł przez lata istniał jedynie na kartach książek takich autorów jak Isaac Asimov, ale może wkrótce uda się go zrealizować. Brytyjski rząd ogłosił, że zleca nowe badania nad kosmicznymi systemami energii słonecznej (SBSP). Miałyby one zbierać energię słoneczną w kosmosie i przesyłać ją z powrotem do odbiorników na Ziemi za pomocą fal radiowych o wysokiej częstotliwości. Stacje naziemne przekazywałyby następnie energię do sieci elektroenergetycznej.
Badania przede wszystkim mają na celu ustalenie, czy da się pokonać przeszkody techniczne oraz ekonomiczne. W realizacji tego projektu pomoże firma Frazer-Nash Consultancy, która dokładnie zbada te zagadnienie. Rząd liczy na to, że plan będzie wykonalny dzięki niedrogim systemom wystrzeliwania. Nie można jednak wykluczyć, że pojawią się inne problemy.
Gdyby jednak pomysł okazał się realny, mogłoby to diametralnie zmienić sposoby produkcji energii elektrycznej i spowodować całkowite porzucenie paliw kopalnych.
Technogadżet w liczbach