iPhone X dostał funkcję za którą Apple zapłaciło wielomilionową grzywnę
iPhone X oraz inne modele dostały funkcję, która wywołała niemałą aferę i spowodowała ukarania producenta grzywną. Chodzi o spowalnianie wydajności procesora, by zapobiec nadmiernemu zużyciu energii.
W zeszłym roku Apple rozpętało niemałą aferę, gdy oficjalnie przyznało się do spowalniania starszych modeli smartfonów. Firma tłumaczyła podjęte działania troską o klientów, gdyż nie chciała, by ich urządzenia wyłączały się w nieprzewidzianych momentach. Wywołało to jednak falę krytyki, zaś wściekli konsumenci wytoczyli koncernowi wiele zbiorowych pozwów. Całkiem niedawno, firma została też ukarana grzywną przez włoskiego watchoga, której wysokość ustalono na 5 mln euro.
Wygląda jednak na to, że amerykański koncern nie rezygnuje z kontrowersyjnej funkcji, gdyż wyposażył w nią zeszłoroczne modele smartfonów. Udostępniony właśnie system iOS 12.1 wprowadza ją do takich produktów jak iPhone X, iPhone 8 oraz 8 Plus. Oczywiście tym razem użytkownik jest o tym fakcie poinformowany. Natomiast samą funkcję może z łatwością wyłączyć, jeśli nie chce z niej korzystać.
Po co w takim razie zaimplementowano ją we wspomnianych urządzeniach? Producent wyjaśnia, że funkcja pozwala znacznie dokładniej przewidzieć potrzeby energetyczne smartfona oraz określić możliwości baterii celem maksymalizacji wydajności systemu.
Innymi słowy, zarządzanie wydajnością sprzętu, dzięki nowej opcji będzie odbywać się znacznie sprawniej i w sposób mniej zauważalny dla użytkownika.
Źródło: Theverge.com
Technogadżet w liczbach