TikTok chce całkowicie odciąć się od Chin
Twórca aplikacji TikTok planuje całkowicie odciąć się od Chin. Chińska firma uważa, że szkodzi to jej wizerunkowi i powoduje problemy z działaniem na niektórych rynkach.
Opracowana przez chińską firmę Byte Dance aplikacja TikTok, zdobyła ogromną popularność. Z produktu na całym świecie korzysta już ponad dwa miliardy użytkowników, a ich liczba nieustannie rośnie. Niestety twórcy aplikacji mogą mieć problem z dalszym jej rozwojem, związany ze swym krajem pochodzenia.
Rządy wielu państw obawiają się bowiem, że TikTok może stać się narzędziem szpiegowskim komunistycznego rządu Chin. Biorąc pod uwagę liczbę użytkowników aplikacji, nie jest to scenariusz tak nieprawdopodobny jak można by sądzić. Dla chińskiego wywiadu byłaby to bowiem prawdziwa kopalnia informacji, dająca dostęp do olbrzymiej liczby danych.
TikTok nie chce by wiązano go z Chinami
Z tego powodu wiele krajów bardzo ostrożnie podchodzi do tego programu i coraz częściej podejmowane są działania mające na celu jego zablokowanie. W tym tygodniu zrobił to m.in., Amazon, który nakazał pracownikom skasowanie tej aplikacji ze swych smartfonów. Później koncern tłumaczył się, że była to zwykła pomyłka, w świat poszedł sygnał, że aplikacja może mieć problemy na rynku amerykańskim. Tym bardziej że, sekretarz stanu Mike Pompeo wcale nie ukrywa, że chciałby zablokować w USA wspomniany program.
Byte Dance doskonale zdaje sobie sprawę, że związek z Chinami może szkodzić jej działalności. I to pomimo faktu, że firma nie działa w swym rodzimym kraju, a jej serwery znajdują się w USA. Mimo to planuje całkowicie odciąć się od Państwa Środka.
Jak donosi Reuters, firma chce zmienić korporacyjną strukturę aplikacji. Źródło zbliżone do kierownictwa sugeruje plan przeniesienia kwatery głównej do jednej z lokalizacji, w której przedsiębiorstwo ma obecnie swe biura. W ten sposób jasno da wszystkim do zrozumienia, że TikTok nie jest własnością chińskiej firmy. Obecnie pięć największych biur firmy znajduje się w Los Angeles, Nowym Jorku, Londynie, Dublinie oraz Mumbaju. W jednym z tych miejsc pojawi się wkrótce siedziba główna.
Firma ma nadzieję, że w ten sposób rządy państw, nie będą miały podstaw do blokowania aplikacji w swych krajach. A musimy pamiętać, że na taki krok zdecydowały się niedawno Indie, które mają obecnie bardzo napięte stosunki z Chinami. Dla twórców TikTok jest to problem, gdyż aż 30 procent ze wszystkich 2 mld pobrań pochodzi właśnie z tego kraju.
Technogadżet w liczbach