Do Barcelony przybyła również firma HMD Global, by zaprezentować oczekiwany flagowiec Nokia 9 PureView. Nowy smartfon stawia przede wszystkim na jakość zdjęć.

Od wielu miesięcy mówiło się, że inżynierowie fińskiej firmy HMD Global pracują nad nowym flagowcem, który zachwyci przede wszystkim fotografów. Mowa o modelu Nokia 9 PureView, którego oficjalna premiera odbyła się na rozpoczętych dziś targach MWC 2019.

Opublikowane w tym tygodniu benchmarki wskazują, że nowy flagowiec nie jest sprzętem, który pod względem wydajności może dorównać produktom rywali. Starszy Snapdradragon 845 nie jest bowiem tak mocny jak jego najnowsza wersja, którą posiada chociażby Galaxy S10, a także pokazany dziś Xiaomi Mi Mix 5G.

Nie takie jest jednak przeznaczenie tego sprzętu. Nowa Nokia projektowana jest przede wszystkim pod kątem zapewnienia wysokiej jakości wykonywanych zdjęć. I w tej kwestii faktycznie spisuje się znakomicie.

Zacznijmy jednak od początku, czyli od obudowy. Wykonano ją z podwójnego szkła osadzonego na metalowej ramce. Dzięki temu jest wytrzymała i prezentuje się bardzo elegancko. Dodatkowym atutem jest certyfikat IP67 oznaczający odporność na wodę oraz pył. Przypadkowe zalanie wodą nie powinno sprzętowi zaszkodzić, podobnie jak wpadnięcie do wanny lub toalety.

Za wyświetlanie obrazu odpowiada 5,99″ ekran P-OLED, wspierający HDR10 i oferujący rozdzielczość 2880 x 1440 pikseli. Ochronę przed rysami oraz uszkodzeniami zapewnia mu szkło Gorilla Glass 5, które powinno również zabezpieczyć go przed pęknięciami spowodowanymi upadkiem telefonu na ziemię. W wyświetlaczu znajdziemy także czytnik odcisków palców, ale telefon można odblokować również za pomocą technologii Face Unlock, obsługiwanej przez SI.

Pięć aparatów wykona znakomite zdjęcia

Jak już wcześniej wspomniałem, pod maską siedzi Snapdragon 845, natomiast pamięci mamy 6 GB RAM oraz 128 GB flash, którą oczywiście rozszerzymy kartą microSD.

Nokia 9 PureView posiada z tyłu pięć kamer. Wszystkie mają 12 MP matryce oraz soczewki Zeiss z przysłoną f/1.8 i stałą ogniskową wynoszącą 28 mm. Dwie z zainstalowanych kamer są RGB, natomiast trzy pozostałe monochromatyczne. Jeśli jednak spojrzymy na tylny panel, zauważymy na nim siedem otworów. Szósty to oczywiście lampa LED, w tym wypadku dwutonowa, natomiast siódmy to sensor 3D ToF. Rejestruje dodatkowe informacje o głębi obrazu.

Zdjęcia wykonywane przez smartfon powstają w wyniku połączenia obrazu ze wszystkich pięciu kamer. Dzięki temu uzyskiwany jest bardzo wysoki dynamiczny zakres oraz duża liczba detali.

Specjalnie na potrzeby tego modelu, Nokia wspólnie z koncernem Google, dopracowała aplikację Google Photos, by umożliwiała wykonywanie zdjęć wszystkimi kamerami. Użytkownik będzie też miał do dyspozycji funkcję ustawiania ostrości już po wykonaniu zdjęcia, regulacji efektu bokeh oraz wyświetlania pełnoekranowych plików RAW. Aplikacja oferuje także ręczne sterowanie wszystkimi ustawieniami kamery, które z pewnością docenią profesjonaliści pragnący mieć pełną kontrolę. Oczywiście nie brakuje też funkcji automatycznych.

Niestety gorzej wygląda kwestia nagrywania filmów. Tylna kamera potrafi wprawdzie rejestrować obraz w 4K, ale w zaledwie 30 kl/s. To niezbyt wiele, biorąc pod uwagę fakt, że rywale oferują 60 fps. Przednia kamera dysponuje sensorem 20 MP z przysłoną f/1.8. Dzięki technologii Tetracell, dobrze radzi sobie przy słabym oświetleniu, zaś wykonywane zdjęcia mają mniej szumów.

Smartfon funkcjonuje w oparciu o system Android One, bazujący na Androidzie 9.0 Pie. Jego bateria ma natomiast pojemność 3320 mAh i wspiera system szybkiego ładowania bezprzewodowego.

Nokia 9 PureView jest już dostępna w sprzedaży, a oferowana jest w cenie 699 dolarów. Niestety produkcja smartfona jest limitowana, więc nie wiadomo ile urządzeń trafi na sklepowe półki.

Źródło: Slashgear.com